Hogwart

Dżajnet Ghost

Dżajnet stała przed salą obrony przed czarną magią. Nkt jej nie widział. Oprócz pewnej osoby.

Draco Malfoy

Draco obserwował ją z ukrycia. Był pewny, że ona coś knuje, ale nie wiedział co. Zdziwiony był, że nie wciągnęła go w ten pomysł, dlatego postanowił ją śledzić.

Dżajnet Ghost

Uczniów było coraz mniej. Dziewczyna czekała , aż wszyscy opuszczą korytarz. Gdy tak się stało, Dżajnet weszła do środka. Była bardzo podniecona.

Draco Malfoy

Draco ostrożnie podszedł się do drzwi, założył zakoszoną od Harry'ego pelerynę-niewidkę i bezszelestnie wsunął się do pomieszczenia.

Dżajnet Ghost

Dżajnet rozglądnęła się po sali. Ruszyła prosto do regału książek o Czarnej Magii.
"Gdzie to jest?!-pytała w myślach.
W pewnym momencie oczy jej rozbłysły. Sięgnęła ręką po księgę. Wyglądała na bardzo starą. Otworzyła ją.
-Horokrus-Szepnęła uszczęśliwiona dziewczyna. Zamknęła ją i ruszyła do pokoju Ślizgonów . Minęła Dracona i ostrożnie zamknęła drzwi

Draco Malfoy

Hor... co? - pytał sam siebie Draco. Postanowił pójść za Dżajnet do pokoju Ślizgonów. Zdjął pelerynę i wyszedł z sali. Dziewczyna była już daleko.

Dżajnet Ghost

Szybkim krokiem zeszła do lochów. Zatrzymała się przy ścienie.
-Czysta krew-powiedziała a ściana się otworzyła.
Weszła do pokoju. Po chwili usłyszała trzask. Jej źrenice zamienily się w szparki a różdżka celowała w źródło trzasku

Draco Malfoy

- Cholerne chochliki! - krzyknął Draco podnosząc się z ziemi.

Dżajnet Ghost

Ciąg dalszy w pokoju wspólnymj!

Szalone Porty

- Co ja? - zapytał Choch wyglądając zza posągu, lecz na korytarzu nikogo już nie było.