Hogwart

Barbastella Barbastellus

Stella weszła do pokoju, rozglądajac się.
-Wiesz dlaczego Cie tu przyprowadziłam?-zwróciła się do Angel
-Po prostu jeszcze nigdy tu nie byłam, a pomyślałam sobie, że jak znowu wpadnie tu JogoBella z zamiarem dania mi szlabanu, to nie będę sama i może ty tez się załapiesz-powiedziała uśmiechajac się wesoło

Angel de Volie

-Aha. Super z ciebie przewodnik- odpowiedziałam z uśmiechem.- Szlaban! To jest to.

Barbastella Barbastellus

-Szlabany są dla zUych ludziuff-powiedziała Stella, przeglądając się w lustrze
-No nie! Znowu użyłam majonezu zamiast pianki do włosów!-krzyknęła rozzłoszczona

Angel de Volie

-Ładnie ci tak- powiedziała Ang.

Barbastella Barbastellus

-Na prawdę?-ucieszyła się Stella
-Jesteś pierwsza osobą, która mi to mówi....-wzruszyła się

Szalone Porty

- A ja uważam, że jest beznadziejnie - stwierdził Choch, obrzucając Stellę wzrokiem pełnym pogardy.

Angel de Volie

-Ty nie jesteś dziewczyną i nie masz nic do gadania- odpowiedziała Ang, ale po chwili się zawahała.- Czy jesteś...?

Barbastella Barbastellus

-Nie, on jest imoł, a imoł sa obojniakami
-To prawda?-zwróciła sie do chocha
-Tak pisali w Tłiście-powiedziała, wyciagajac zza pazuchy zniszczoną gazetke

Szalone Porty

- Tłist kłamie - stwierdził Choch i zalał się łzami. - Jestem 100% imołbojem!

Angel de Volie

-No właśnie, więc nie masz nic do gadania w sprawie fryzury Stelli- powiedziała de Volie, broniąc dziewczynę.